Górnik Bobrowniki Śląskie - Olimpia Boruszowice

Powrót
Górnik Bobrowniki Śląskie
Górnik Bobrowniki Śląskie Gospodarze
2 : 2
2 2P 2
0 1P 0
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice Goście

Bramki

Górnik Bobrowniki Śląskie
Górnik Bobrowniki Śląskie
90'
Widzów:
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Górnik Bobrowniki Śląskie
Górnik Bobrowniki Śląskie
Numer Imię i nazwisko
Suder Łukasz
Dariusz Kosak
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice


Skład rezerwowy

Górnik Bobrowniki Śląskie
Górnik Bobrowniki Śląskie
Brak dodanych rezerwowych
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Numer Imię i nazwisko
Łukasz Ziob
roster.substituted.change 40'
Karol Ziob
roster.substituted.change 85'
Krzysztof Maruszewski
roster.substituted.change 80'

Sztab szkoleniowy

Górnik Bobrowniki Śląskie
Górnik Bobrowniki Śląskie
Brak zawodników
Olimpia Boruszowice
Olimpia Boruszowice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Olimpia Boruszowice

Utworzono:

05.06.2015

Mecz w środowe popołudnie miał być emocjonujący i ciekawy i taki właśnie był. Spotkały się przecież dwie dobre drużyny. Gospodarze musieli to spotkanie wygrać, chcąc myśleć o realnej szansie na awans do ligi okręgowej. Nasz zespół chciał pokazać, że jest silny, groźny i potrafi grać w piłkę. Spotkanie rozpoczęło się od badania sił. Nasi zawodnicy starali się grać piłką, po ziemi, przeciwnik obrał koncepcję zagrywania długich piłek od bramkarza lub swojej obrony. Po 15 minutach meczu jedno z takich zagrań trafiło do napastnika gospodarzy, którzy świetnie przyjął sobie bardzo trudną piłkę i w obecności naszego obrońcy oddał strzał, który zakończył się bramką. Po tej akcji nasi rywale ruszyli do jeszcze śmielszych ataków, w naszej drużynie zapanował niepotrzebny chaos i nerwówka. Zawodnicy z Bobrownik Śląskich mieli w tym okresie dwie doskonałe sytuacje, które jednak albo broni w świetnym stylu Marek Kempa, albo piłka mija o centymetry naszą bramkę. W około 35 minucie meczu fenomenalną bramkę wyrównująca zdobywa Janusz Barański, który ogrywa obrońców gospodarzy i po profesorsku przerzuca piłkę nad rozpaczliwie broniącym golkiperem miejscowych. Od tego momentu gra staje się wyrównana i wszyscy wyczekują już co działo się będzie w drugiej połowie. Warto również wspomnieć, że po brutalnym faulu zawodnika gospodarzy boisko musiał opuścić Andrzej Szufla (uraz kolana), za którego wszedł Łukasz Ziob. Druga połowa meczu to zdecydowanie wyrównana walka obu drużyn. Gospodarze zmienili strategię gry, próbowali rozgrywać piłkę i szukać dobrego ostatniego podania. W 55 minucie meczu nieporadność obrońców gospodarzy wykorzystuje Seba Świerc, który przejmuje piłkę od obrońców gospodarzy ogrywa bramkarza i wykłada piłkę Januszowi Barańskiemu, który ze stoickim spokojem zdobywa drugą bramkę do naszego zespołu. PO tej akcji nasz zespół ma jeszcze co najmniej trzy stuprocentowe sytuacje. Pierwsza z nich marnuje Krzysiek Sobel, który dochodzi do dośrodkowania Wojtka Małaczyńskiego i przepięknym strzałem głową uderza po długim rogu. Piłka dosłownie ociera się o spojenie słupka z poprzeczką ale niestety nie trafia do siatki. Drugą sytuację ma Marcin Swat, który po fantastycznej akcji całego zespołu – kilka podań w środku pola z pierwszej piłki – marnuje doskonałą sytuację. Trzecia okazja bramkowa miała miejsce już w doliczonym czasie gry, kiedy sytuację marnuje Karol Ziob, a dobitkę Seby Świerca wyłapuje bramkarz z Bobrownik Śląskich. Gospodarze też mieli swoje okazje – poprzeczka po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego czy sytuacja sam na sam w końcówce meczu wybroniona przez Marka Kempę. Szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy w samej końcówce, gdzie szybką akcję zespołu wykańcza silnym strzałem przy słupku napastnik gospodarzy. Mecz kończy się remisowym rezultatem.

Po meczu zawodnicy gospodarzy nie czują radości, ponieważ stracili dwa bardzo ważne punkty. Nasi zawodnicy też mieli pewien niedosyt bo stracili zwycięstwo w samej końcówce meczu. Jednak uważam, że remis z tak dobrą drużyną jak Bobrowniki, w dodatku na ich terenie jest naprawdę znakomitym rezultatem. Na pewno słowa uznania i szacunku dla wszystkich zawodników za siły włożone w ten mecz. Przy 30 stopniowym upale, po pracy, obie drużyny pokazały dobry futbol. Dzięki szczególnie naszym chłopakom za zostawione zdrowie i wysiłek. Szacun dla was. Szkoda, że z powodu pracy nasz trener nie mógł dysponować szerszą kadrą w tym dniu. Zabrakło trochę świeżości pod koniec meczu. Nie mniej jednak po raz kolejny można napisać, zresztą tak tez po meczu mówili kibice miejscowych, w Boruszowcu powstała silna ekipa. Chciałem też zauważyć i podkreślić atmosferę panującą w Bobrownikach. Widać, że tam żyje się sportem. Znakomity obiekt, fajna otoczka spotkania, sporo kibiców – czuć atmosferę piłki nożnej. Dziękuję też naszym wyjątkowym kibicom, znowu byli z nami i to chyba z 30 was przyjechało, wielkie dzięki. Szkoda, że nie mogło być Mariusza z kamerą bo do takich spotkań wraca się z nostalgią. Zapraszam już teraz na kolejny mecz do Boruszowic na sobotę, gdzie gościć będziemy Przyszłość NoweChechło.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości