Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom Gospodarze
2 : 4
2 2P 4
0 1P 0
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec Goście

Bramki

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
60'
Widzów:
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec
Brak danych


Skład rezerwowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Imię i nazwisko
Aleksander Barlik Trener
Unia Świerklaniec
Unia Świerklaniec
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Czykiel

Utworzono:

02.06.2016

W poniedziałkowe popołudnie przyszło nam rywalizować z drużyną Unii Świerklaniec. Mecz rozpoczynają lepiej goście, strzał z boku boiska broni Daniel Purtak ale zabrakło asekuracji i z bliska napastnik Unii pakuje piłkę do bramki. Odpowiadamy po chwili, dobra akcja indywidualna Daniela Kanozy zakończona pewnym strzałem w sytuacji sam na sam. Po tej bramce inicjatywę znowu przejmują rywale, kilka podań i strzał przy którym dużo lepiej mógł się zachować Daniel w ostateczności wpada do siatki i przegrywamy. Od czego jednak mamy w swoich szeregach "Kanozika" który po kolejnej akcji indywidualnej znowu w sytuacji sam na sam doprowadza do remisu. Do końca tej połowy to my mamy inicjatywę ale kilka razy Szymonowi Wilewskiemu czy też Bartkowi Szkodzie brakuje niewiele żeby znaleźć się w dogodnych sytuacjach. Do tego 2 rajdy Daniela gdzie raz przegrał pojedynek 1 na 1 z bramkarzem rywali a w 2 sytuacji był faulowany wychodząc sam na sam, niestety strzał z rzutu wolnego Bartka trafił w stojącego w polu karnym przeciwnika. Druga połowa rozpocząć się mogła dla nas bardzo dobrze, po rzucie rożnym i dużym zamieszaniu szczęścia próbowali i Kanoza i Marcin Wiśniowski i Samuel Szmyd ale ostatecznie żaden nie wepchnął piłki do bramki. Po naszych dwóch błędach rywale niestety zdobywają w tej połowie 2 bramki, i nawet indywidualne akcje Kanozy czy też Szkody którzy momentami byli nawet potrajani ostatecznie nie dały nam zdobyć kolejnej bramki i niestety przegrywamy 4-2. Spotkanie w którym na pewno szło powalczyć o więcej, niestety nie był to nasz dzień, i na boisku zabrakło hmmm nie powiem że chęci czy zaangażowania ale takiej po prostu wiary że my ten mecz dzisiaj chcemy i możemy wygrać.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości