UKS Ruch Radzionków - APN MKS Olimpia Piekary Śląskie

Powrót
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków Gospodarze
8 : 3
6 2P 0
2 1P 3
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie Goście

Bramki

UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Księżogórska 90, Radzionków
60'
Widzów: Sędziowie: Piotr Michura
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
Brak danych


Skład rezerwowy

UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Imię i nazwisko
Adam Dyrda Trener
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
APN MKS Olimpia Piekary Śląskie
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Spendel

Utworzono:

18.04.2016

Mecz dwóch połów
W przeciwieństwie do jesieni, pierwszy mecz ligowy wiosną, w debiutanckim sezonie ligowym, został zakończony w dobrych humorach przez podopiecznych trenera Adama Dyrdy. W niedzielę 17 kwietnia Ruch podejmował na Księżej Górze o godz. 13.00 Olimpię II Piekary Śląskie. Przybyli na mecz kibice byli świadkami spotkania o dwóch diametralnie różnych połowach: pierwszej bardzo nieudanej dla Cidrów i drugiej optymalnej (możliwości zespół ma większe).
Żółto-czarni przed pierwszym gwizdkiem sędziego wysłuchali szczegółowej odprawy, obejrzeli filmik motywacyjny ze sparingów i jesiennych meczy (składał się on z udanych akcji, pięknych goli, parad bramkarzy, czy trików z piłką) oraz mieli bardzo dobrą i intensywną rozgrzewkę. Początek meczu sprawiał jednak wrażenie, jakby drużyna spotkała się po raz pierwszy i była zmuszona do gry bezpośrednio po wyjściu z autobusu. Już w 40 sekundzie meczu radzionkowska defensywa sprezentowała gościom sytuację bramkową, której ci nie zmarnowali. Na szczęście, w odpowiedzi, w 3 min. Paweł Szolc pokonał Oliwiera Krawczyka, po bardzo dobrym podaniu Bartka Andruszkiewicza. Ruch wziął się mocno do pracy: za sprawą Andruszkiewicza, który dzielił piłkami niczym darmowymi wejściówkami na mecz, stwarzał kolejne sytuacje, jednak jego koledzy pudłowali lub strzelali prosto w bramkarza. Na domiar złego w 14 i 17 minucie żółto-czarni, chyba w ramach Roku Miłosierdzia, podarowali rywalom kolejne dwa gole, będąc przez nich nie atakowani! W tym momencie nogi Cidrów powiązał wielki stres, który rozwiązał dopiero kontaktowy gol Pawła Szolca w 22 minucie, w pełni rehabilitującego się za bramkowy błąd przy trzecim trafieniu Olimpii. W ostatniej minucie pierwszej połowy kunsztem w bramce błysnął Łukasz Tomanek: rywale wypracowali PIERWSZĄ sytuację do zdobycia gola, ale goalkeeper gospodarzy sparował kąśliwe uderzenie z rzutu wolnego na róg.
W przerwie trener przeprowadził z chłopakami męska rozmowę i dokonał trzech zmian w składzie wpuszczając Kubę Szydło do bramki, a do pola kapitana Kubę Spendla i Stasia Malickiego. Obaj walnie przyczynili sie do poprawy gry. Do wyrównania doprowadzili rywale strzelając samobójczą bramkę do centrze z autu Pawła Szolca (36 min). Następnie na prowadzenie Ruch wyprowadził lewa nogą Malicki, po asyście Arka Anczoka, a powiększył je Andruszkiewicz po podaniu Malickiego (41 i 43 min). W tym momencie szkoleniowiec Cidrów dokonał kolejnych trzech zmian desygnując do gry Kubę Pogańca oraz będących w dobrej formie strzeleckiej Krzysia Szałajkę i Mikołaja Posmyka, który w tym roku trafiał już sporo razy do piekarskiej bramki. Drugi z wymienionych pokazał, że trener z jego zmianą miał nosa, bowiem odwdzięczył sie golem 90 sek. po wejściu. W 52 min 7 bramkę dla miejscowych zdobył Malicki, a w tym jak i poprzednim przypadku asystował wszędobylski Kuba Spendel. Wynik ustalił Kuba Poganiec zamykając dośrodkowanie Krzysia Szałajki.
Ruch w drugiej połowie był o niebo skuteczniejszy i zagrał na zero z tylu, w pełni zasłużenie odnosząc zwycięstwo. Chwała chłopakom za wyjście po przerwie z trudnej sytuacji, jednak pierwsza połowa pokazała, ze nadal dużo pracy przed nami.
Drużyna wystąpiła w skladzie: Tomanek (Szydło) - Segert (C), Ciongwa (Poganiec), Napieraj (Spendel), Andruszkiewicz (Posmyk), Szolc (Szałajko), Anczok (Malicki).
Za tydzień, również na Księżej Górze, zmierzymy się z AP Champions Piekary Śląskie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości