Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom Gospodarze
0 : 8
0 2P 8
0 1P 0
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków Goście

Bramki

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
90'
Widzów:
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Brak danych


Skład rezerwowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Nadzieja Bytom
Nadzieja Bytom
Imię i nazwisko
Jakub Jeżycki Trener
Aleksander Barlik Trener
UKS Ruch Radzionków
UKS Ruch Radzionków
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Czykiel

Utworzono:

25.04.2016

W trzecim meczu tej wiosny nasi trampkarze znowu musieli przełknąć gorycz porażki. Ruch Radzionków był nie tylko lepszy piłkarsko, ale też o wiele silniejszy i większy fizycznie.

Od początku w oczy rzucała się różnica wzrostu pomiędzy oboma drużynami. Wymowne było losowanie stron przez dwóch kapitanów, gdzie nasz, czyli Denis Sojka, sięgał przeciwnikowi zaledwie do pasa:)

Wraz z pierwszym gwizdkiem rywale siadają na nasz zespół, raz po raz przeprowadzając groźne akcje. Przez 20 minut jakoś się bronimy, jednak po tym czasie dogranie na lewą stronę, stamtąd do środka, gdzie do pustej bramki pakuje piłkę napastnik gości. Chwilę później tracimy drugiego gola. Ładne uderzenie z dystansu i Marcin Kaczerewski bez szans.

Po chwili rzut karny dla rywali, który "Cidry" pewnie zamieniają na bramkę. Do tego jeszcze katastrofalne krycie, a w zasadzie jego brak, przy rzucie rożnym i czwarta bramka dla rywali. Z przodu w zasadzie jedyną sytuacją w tej połowie jest rajd Radosława Jendrzeja, który po minięciu czterech rywali zamiast strzelać z 16 metra, zdecydował się dogrywać. Efekt niestety mizerny.

Druga połowa zaczyna się od niegroźnego wydawałoby się strzału gości, który jednak ostatecznie puszcza do bramki Marek Raczek. Po chwili szósta bramka dla rywali. Dogranie spod linii, a metr przed bramką kompletnie niekryty zawodnik pakuje piłkę do bramki. Do tego jeszcze dwie skutecznie wykorzystane sytuacje sam na sam i ostatecznie mecz przegrywamy 0:8.

Z przodu w drugiej połowie szalał już Adam Florek, który kilkukrotnie minął 2-3 rywali, jednak za każdym razem zabrakło decyzji o strzale lub podaniu. Nawet już będąc w polu karnym, gdzie wystarczyło się przewrócić po ostrym ataku bramkarza i sędzia musiał by podyktować rzut karny, Adam zrobił wszystko, by utrzymać się na nogach.

Podsumowując, na pewno była walka, zaangażowanie i ambicja, za którą piłkarze zebrali trochę pochwał (między innymi od sędziego). Niestety pewnych rzeczy, takich jak różnica fizyczna, która pozwalałaby rywalizować z przeciwnikiem, na pewno nie przeskoczymy zbyt szybko.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości