Gryf Burkatów - Orzeł Piława Dolna

Mecz w Burkatowie okazał się kolejnym festiwalem strzeleckim naszych zawodników. Kto przybył na to spotkanie nie przeżywał zbyt wielkich emocji ale zobaczył to co w piłce najważniejsze i najpiękniejsze, czyli mnóstwo goli. Strzelanie w 18 min. rozpoczął Piątkowski, który zdobył gola po indywidualnej akcji. W 25 min. było już 0:2, gdy po dośrodkowaniu Rosolika, głową bramkę zdobył Mariusz Kucharek. Cztery minuty później w zamieszaniu w polu karnym piłkę od Cimerowskiego otrzymuje Piąty i strzela kolejnego gola. W 35 min. piłkę od Mariusza Kucharka otrzymał Jarmużek, po czym zdecydował się na samodzielny wypad, który zakończył golem. W 37 min. piłkę wybija nasz bramkarz Andrzej Więch, a ta trafia do Piątkowskiego, który po raz kolejny wpisuje się na listę strzelców, dając przy tym samym asystę do statystyk naszemu bramkarzowi. Wynik do przerwy ustalił w 42 min. Piątkowski zdobywając kolejnego gola w spotkaniu. Otrzymał piłkę od Rosolika, po czym minął obronę rywala a na dokładkę położył bramkarza. Drugą połowę zaczynamy od szybko zdobytej bramki w 47 min. Mariusza Kucharek, zostaje faulowany w polu karnym i sam zamienia odgwizdaną jedenastkę na gola. O ile pierwsza połowa to popisy strzeleckie Piątkowskiego to w drugiej połowie do głosu doszedł drugi z naszych najlepszych strzelców w tej rundzie Mariusz Kucharek, który ponownie wpisał się na listę strzelców w 50 min. korzystając z podania Rosolika. W 51 min. pierwszą groźniejszą akcję stworzył Burkatów. Jednak ta akcja także nie przyniosła im gola honorowego. W 56 min. gola znów strzela Piąty i po raz drugi w tym spotkaniu asystę przy jego golu zalicza Cimerowski. W 73 min. ponownie Kucharek strzela i znów dogrywa Rosolik, który siedem minut później zostaje faulowany w polu karnym a rzut karny na gola zamienia grający trener, Edmund Kucharek, który pojawił się na boisku w drugiej części spotkania. W 85 min. najbardziej bramkostrzelni zawodnicy stworzyli wspólną akcję, w której Piątkowski ustąpił i to on dogrywał do Mariusza Kucharka, a ten zamienił to podanie na dwunastego gola naszej drużyny w tym spotkaniu. W 90 min. gospodarzy było stać na honorowe trafienie, którym ustalili końcowy wynik. Wynik jest zadowalający, a po takim meczu nasuwa się tylko jedna obawa, czy starczy amunicji do końca sezonu?